wtorek, 24 lipca 2012

,,Ceremonia Mocy"


Flora i Muza płynęły w bańce z syrenami na przodzie. Bały się tego o może się stać. Zastanawiały się, która będzie musiała oddać swoją moc komuś innemu.
Flora(szeptem):Boje się, co się stanie jak obydwie będziemy musiały oddać moce?
Muza(też szeptem): Ja też się boje Floro, ale nie myśl teraz o tym. Pomyślmy lepiej jak uciec.
Flora: Ok.
W tym czasie pozostali rozmyślali co mogło się stać. Tylko Helia i Riven nie mogli usiedzieć w miejscu.
Helia: Ale trzeba coś zrobić, a jak im coś już się stało ?
Brandon: Uspokój się Helia najpierw musimy wiedzieć co się stało.
Sky: Brandon ma racje, poczekajcie.
Riven: Tobie łatwo tak mówić twoja dziewczyna jest tutaj, a nie pod wodą.
Timmy: Uspokójcie się wszyscy Tecna coś znalazła.
Tecna: Potwierdziło się to czego się obawiałam.
Wszyscy: Co?
Tecna: Ten wir, który wciągnął Muze i Flore  powstał z magii, ale nie czarodziejek tylko syren.
Layla: Myślałam ze syreny żyją tylko na Andros.
Bloom: Widocznie nie. Musimy porozmawiać z twoimi rodzicami Laylo.
Layla: Dobrze. Możemy wyruszyć, gdy tylko do nich zadzwonię.
Flora i Muza zaczynały już widzieć zabudowania Królestwa Syren. Było ono wielkie. Każdy skrawek Królestwa Przyozdabiały muszelki lub koralowce. A wokół niego pływały syreny-wojowniczki.
Flora(szeptem): l jak mamy się stąd wydostać patrz ile jest tu syren, a ja jestem najsłabsza z Winx, a na dodatek nie umiemy pływać pod wodą.
Muza(szeptem): Niestety masz racje, stąd nie ma ucieczki.
Były coraz bliżej Królestwa Syren. A, im bliżej tym coraz bardziej ich strach narastał.  Bloom, Layla, Stella, Tecna i specjaliścibyli już na Andros. Rodzice Layli czekali na nich w Sali tronowej Layla: Mamo, tato!-przytuliła ich.
Królowa: Jak miło cię widzieć Laylo, co cię tu sprowadza?
Layla: Chodzi o to że nasze przyjaciółki zostały porwane przez syreny na Ziemi.
Król: Co? A, więc moje przeczucia się sprawdziły, że na Ziemi tez są syreny.
Królowa: Weź przyjaciół i idź do Królowej Syren może opowie ci cos o nich.
Layla: Dobrze mamo!   
W tym czasie Flora i Muza są już w zamku. Służący syren zaprowadziły je do komnaty.
Flora: coraz bardziej się boje. Nie wiem co się stanie.
Muza: Ja też Floro, ja też. Ale lepiej się prześpijmy syreny powiedziały że to odbędzie się jutro.
Flora: Ale, to trochę dziwne czemu tu są łózka z naszym imieniem i nasze ulubione rzeczy.
Muza: Nie wiem, naprawdę nie wiem. Lepiej chodźmy spać.
Położyły się i od razu usnęły.
Layla i reszta rozmawiają z Królowa Syren na Androsie.
Bloom: Czy to prawda ze na Ziemi też są syreny?
Królowa Syren: Tak, skąd o tym wiecie?
Stella: Stąd że porwały nasze przyjaciółki.
K.S: Ach! Marina chodź tu!
Marina: Tak matko?
K.S: Co mamy dzisiaj za dzień?
Marina: Dzień Księżyca.
K.S: Och! Niestety czarodziejki nie mogę nic zdziałać to pradawny obyczaj. Ale nie martwcie się nic im się nie stanie, a jak wrócą nie zadawajcie im pytań i ochrońcie je, ponieważ nie będą mogły się przemieniać przez jeden dzień.
Tecna: Dlaczego?
K.S: Mówiłam że nie mogę wam powiedzieć.
Bloom: To jest jakaś ceremonia ? l niech pani mi powie ze to nie jest ceremonia mocy ?
K.S(uśmiecha się): Zgadłaś Bloom.
Stella: Tym bardziej musimy im pomóc.
K.S: Nie. Dobrze opowiem wam o co tu chodzi. Ta ceremonia polega na tym ze Królowa Syren oddaje swoją moc dwóm dziewczętom o dobrym i czystym sercu. Staną się one silniejsze i bardziej pomogą w misji, którą Faragona wam jeszcze nie zleciła.
Po tych słowach wszyscy się teleportowali do Gardenii i poszli do domu dziewczyn.
Flora się pierwsza obudziła zaraz potem Muza. Były tak wypoczęte jakby spały od kilku dni.
Flora: Ale się wyspałam.
Muza: Tak ja też
Do pokoju weszła dziewczyna
Dziewczyna: Nazywam się Karina i będę pomagać wam w przygotowaniach do ceremonii.
Flora: Cześć! Mam do ciebie pytanie. Wiesz o co w tym  wszystkim chodzi ?
Karina: Tak, Królowa Syren odda wam swoje moce, taka jest tradycja.
Flora i Muza: Co? Nam?
Karina: Królowa co 5 lat oddaje swoje moce dwóm czarodziejką aż do końca, a wybrała was, ponieważ uważa że dacie sobie z nimi rade.  
Flora: Ale nie mogła wybrać kogoś innego, jestem najsłabsza z winx.
Karina: Możliwe, ale teraz będziecie najsilniejsze wasza moc będzie się równać z mocą 4 razy większą od Bloom.
Muza: A kiedy będzie ta ceremonia mocy.
Karina: Za 2 godziny. Wiec się szykujcie w szafach macie sukienki, a tam jest łazienka.     
Flora i Muza: Dzięki.
Karina wyszła, a dziewczyny zaczęły się szykować. Minęło półtorej godziny, a Flora i Muza były gotowe.
Muza: Ślicznie wyglądasz Floro.
Flora: Dzięki, ty też.
Muza: Dziękuje.
Czekały 20 minut na Karine. Ta zaprowadziła je do pięknej Sali Tronowej. Widziały mnóstwo syren i ich służek. Szły do tronu Królowej. Podeszły i ukłoniły się jej.
Królowa: Moje drogie zapewne wiecie czemu tu jesteście –Flora i Muza kiwnęły głowami- no właśnie. Chce wam oddać moje moce. Będziemy się spotykać co 5 lat, żeby je udoskonalać. Przez jeden dzień nie będziecie się mogły przemieniać i dostaniecie nowy strój jeślibyście chciały się przemienić, będziecie mogły zamieniać się w syreny . Musicie też zapanować nad swoja mocą dostaniecie księgi tam macie różne zaklęcia, które tylko wy będziecie mogły przeczytać i jeszcze jedno nie możecie nikomu powiedzieć co tu się stało. Po tej uroczystości wrócicie na powierzchnie. Wiec  zaczynajmy! Powtarzajcie za mną:
,, Tą moc przyjmuje
od Królowej Syren
co 5 lat dopełniana
będzie aż do końca
nie oddam nikomu
choć życie sobie skrócę
ja ją po prostu przyjmuje.”
Gdy to powtórzyły oślepiło je światło pochodzące od Królowej rozdwoiło się i dotknęło je w prawe ramie, a tam pojawiły się znaki, których nie dostrzegły w pierwszej chwili.
Królowa ta przemiana nazywa się Aquatic. A teraz syreny was odprowadzą. Do zobaczenia za 5 lat!
Flora i Muza wypłynęły na powierzchnię, a tam zobaczyły Helię i Rivena, którzy wstali i podeszli do nich. Helia od razu przytulił i pocałował Flore, Riven też tak zrobił.
Flora: Tęskniłam za tobą, ale czy możemy wyjść z wody?
Helia(uśmiechnął się): Oczywiście chodźmy lepiej do was.
Flora, Muza, Riven: Dobrze.
Poszli do domu winx trzymając się za ręce w milczeniu. Zajęło im to 30 minut. Gdy weszły do domu dziewczyny się na nie rzuciły.
Bloom: Martwiłyśmy się o was.
Stella: Nawet jeśli królowa Syren na Andros nam to wyjaśniła.
Bloom, Tecna, Layla: STELLO!
Stella: Co?
Muza: Byłyście na Andros ?
Tecna: Tak, jak się dowiedziałyśmy ze ten wir co was porwał był stworzony przez syreny, a że myślałyśmy ze syreny żyją tylko na Andros to tam pojechałyśmy i  się wszystkiego dowiedziałyśmy.
Stella: A tak w ogóle to co to za znaki na waszym ramieniu.



Flora: Same nie wiemy pojawiły się jak Królowa Syren nam przekazała swoja moc.
Stella: Macie jakąś nową przemianę?
Muza: Tak, nazywa się Aquatic.
Stella: Na pewno są ładne.
Flora: Przekonamy się jutro wieczorem.
Layla: Dlaczego?
Muza: Bo przez cały dzień nie możemy się przemieniać.
Tecna: Lepiej chodźmy spać, bo będziemy nie wyspane jutro w pracy.
Wszyscy: Ok. 
Winx pożegnały się ze specjalistami i poszły spać. Nad ranem obudził je straszliwy wybuch na dole w sklepie. Wszystkie natychmiast się zerwały z łóżek i pobiegły na dół a tam zobaczyły…

Brak komentarzy:

Prześlij komentarz